Zobacz, które są stratą czasu i trzeba omijać szerokim łukiem, a w która podbiła moje serce i zdecydowałem się w nią zainwestować pieniądze i zostać z nią na dłużej!
Aplikacje, które sprawdzałem ściągałem z Google Play, bo wszystkie moje urządzenia to Androidy, ale niektóre z aplikacji mają swoje odpowiedniki na iTunes.
DJ BASIC
- Miejsce 5 -Pierwsze wrażenie, prosta, ale nie kiczowata, jednak po chwili okazuje się, że niestety pozory mylą. Apka opisana jako darmowa i w sumie rzeczywiście można ją pobrać bez opłat, ale praktycznie w większości funkcje są dostępne dopiero po wykupieniu pełnej wersji. Bardzo drażnią mnie takie rzeczy, bo człowiek ściąga niby darmową aplikację, a okazuje się, że nawet kilku minut nie można za bardzo nią się pobawić, bo co się wciśnie to wyskakuje komunikat "dostępne w pełnej wersji ".
Efekt do dyspozycji jest tylko jeden, ale to w sumie jedyny z plusów, który dostrzegłem, ponieważ przy wykresie X-Y jest suwak dry/wet odpowiadający za natężenie efektu, bo właśnie tego zabrakło mi w kolejnych aplikacjach.
Poza tym, nie polecam nawet tracić czasu na ściąganie DJ Basic.
Gdyby jednak ktoś się skusił, oto link: DJ BASIC w Google Play.
PARTY MIXER
- Miejsce 4 -W przypadku tej aplikacji niestety nie mamy za dużo do roboty, bo jest do bólu prosta. Nie ma problemu z efektami, samplami, tempem czy synchronizacją, bo tych rzeczy zwyczajnie tam nie ma. Ta aplikacja to właściwie taki podwójny odtwarzacz z crossfaderem.
Świetna dla każdego kto ceni prostotę :-)
Google Play: Party Mixer
DJ STUDIO 5
- Miejsce 3 -Interfejs jest strasznie nieprzyjazny i nieczytelny, a jakiekolwiek szanse na granie z tej apki mają pojawiają się jedynie na tablecie 9-10 cali, bo na mniejszych urządzeniach przyciski oraz pozostałe elementy są bardzo małe. Najbardziej razi mnie to, że nawet gdy się bardzo chce to synchronizacja dwóch utworów jest bardzo trudna, bo nie ma przycisków pitchbend, dokręcanie płytą jest w ogóle nie przewidywalne, a aplikacja totalnie nie radzi sobie z wykrywaniem tempa utworu.
Przycisk Sync, w tej aplikacji nawet nie istnieje, więc jedyne co pozostaje to ręcznie wyregulować tempo przyciskami "+" i "-", a potem start z prawidłowego punktu CUE.
Aplikacja generalnie bardzo mi przypomina wczesne wersje VIRTUAL DJ, ma podobny design, a nawet efekty się zgadzają. Czy to plus, ciężko powiedzieć, o gustach się nie mówi..
Jedyne plusy DJ Studio 5 to efekty oraz to że nadaje się do urządzeń ze słabszym procesorem.
Google Play: DJ STUDIO 5
EDJING FREE
- Miejsce 2 - Vicemistrz
Na pierwszy rzut oka interfejs aplikacji wygląda dosyć profesjonalnie. Po kilku minutach zabawy widać, że jednak tak naprawdę to za dużo możliwości niestety nie mamy, ale z drugiej strony jak na darmową wersję, pozwala na wiele.
Dla mnie, jako praktyka, najbardziej rażący jest brak przycisku CUE, do tego nie ma pitchbend, więc od razu jesteśmy skazani na SYNC, który jako tako daje radę, ale również pozostawia sporo do życzenia. Takie elementarne niedociągnięcia od razu znacząco dyskwalifikuje w moich oczach eDjing. Pomimo tego dalej sprawdzałem na co stać tą aplikację, bo ten problem można na siłę obejść przez sekcję FX.
Efekty w sumie w rzeczywistości są tylko 2, bo equalizera oraz możliwości loopowania nie uważam za jakieś nadzwyczajne funkcje.
Zaciekawił mnie automix, ponieważ tego typu funkcje zawsze są dla mnie intrygujące już z samej nazwy. Tutaj oczywiście kolejna wpadka, bo aplikacja w tym trybie nie synchronizuje sama utworów, tylko robi określone przejście między utworami.
Jeśli spodziewasz się po eDjing czegoś poważniejszego to muszę Cię rozczarować, bo to nic innego jak trochę bardziej zaawansowany zwykły odtwarzacz muzyki z kilkoma ciekawymi dodatkami, choć przyznam, że prezentuje bardzo wysoki poziom. Gdyby poprawić kilka drobnych rzeczy to byłaby jedna z najlepszych muzycznych aplikacji w Google Play.
Minusy:
- Brak pitchbend
- Brak przycisku CUE
- Brak autocue
- Sync trochę się gubi i często źle synchronizuje ze sobą frazy
Zalety:
- szybko analizuje utwory
- nie obciąża za bardzo procesora
- nowoczesny design
- dobrze brzmiące efekty
- świetny scratch
- można operować na różnych funkcjach na wybranym decku
CROSS DJ FREE
- Miejsce 1 - Zwycięzca
Aplikacja pozwala na mix z 2 decków na raz, oprócz tego do dyspozycji mamy jeszcze oczywiście crossfader, korekcję kanałów w 2 trybach, klasycznym i DJM EQ, oraz kilka innych bardzo przydatnych rzeczy. Design aplikacji jest bardzo czytelny i praktycznie od samego uruchomienia od razu wiadomo co z czym się je i co do czego służy.
Scratch działa w miarę przyzwoicie, ale jeszcze trochę mu brakuje do ideału i można to przymknąć oko ze względu na charakterystykę wielkości i czułości ekranu, które nie ma co się oszukiwać, nigdy nie zastąpią winyla czy JOGa, ale z drugiej strony eDjing według mnie pod tym kątem wypada o wiele lepiej.
Bardzo mi się spodobała możliwość płynnego ustawienia punktu CUE i świetna praca z 8 punktami Hot CUE na każdy deck. Do tego LOOP działa świetnie, a w połączeniu ze Slip pojawia się sporo zabawy.
Bardzo mi się spodobała możliwość płynnego ustawienia punktu CUE i świetna praca z 8 punktami Hot CUE na każdy deck. Do tego LOOP działa świetnie, a w połączeniu ze Slip pojawia się sporo zabawy.
Minusy:
- Potrafi zamulić procesor i przez to słychać czasem trzaski
- Trochę długo analizuje utwory
- Nie można edytować siatki jeśli aplikacja źle zeskanuje utwór (punkt do beatgrid, bo CUE można ustawić)
- Tylko 1 efekt
Plusy:
- Prosty i bardzo ergonomiczny interfejs
- Bardzo dobra synchronizacja
- Integracja z Soundcloud
- 8 punktów CUE na każdy deck (16 punktów CUE łącznie)
- Slip mode przy loopowaniu
Google Play: Cross DJ Free
iTunes: Cross DJ FreeNADCHODZĄ ZMIANY
Długo się wahałem, bo nie traktowałem do tej pory aplikacji mobilnych poważnie, ale Cross DJ podbił moje serce i zdecydowałem się zainwestować w kupno wersji pro oraz być może poważniejsze związanie swojej DJ'skiej przyszłości z apką firmą Mixvibes.
Dlaczego? A to już bardziej wytłumaczę niedługo w kolejnym poście przy okazji recenzji Cross DJ Pro :-) Zdradzę tylko tyle, że doszedłem do wniosku, że teraz przyszłość będzie coraz bardziej zmierzać w kierunku urządzeń mobilnych.
Myślę, że to naturalna kolej rzeczy, jak przesiadka z gramofonów na CD, potem na laptopy. Do tej pory ciężko było myśleć o takiej formule przez ograniczenia sprzętowa oraz wysoką cenę dobrych urządzeń mobilnych, ale z dnia na dzień widać jak ceny ceny topnieją, pojawiają coraz to lepsze modele telefonów i tabletów, a z nimi jeszcze nowsze i ulepszone systemy, które otwierają kolejne możliwości.